Mija kolejny rok pod znakiem epidemii Covid-19. Utrudnienia i konsekwencje z nią związane dotykają wszystkich, w szczególności dzieci i młodzież. Już od dwóch lat uczniowie doświadczają niepewności. Czy nagle cała klasa nie będzie musiała iść na kwarantannę? Czy nie trzeba będzie wrócić do nauczania zdalnego? Kiedy wrócimy do szkoły? Dochodzi do tego stały niepokój o siebie i bliskich. O ich zdrowie, o pracę i zarobki rodziców.
Od początku epidemii Instytut Profilaktyki Zintegrowanej (IPZIN) prowadzi systematyczne badania wśród uczniów, rodziców i nauczycieli. Według raportu IPZIN Jak wspierać uczniów po roku epidemii? (raport opracowany na zlecenie MEiN), przez pierwszy rok epidemii kondycja psychiczna młodzieży stale się pogarszała. U około 30% uczniów kondycja psychiczna była wyraźnie osłabiona. Przejawiało się to m.in. brakiem energii, poczuciem przygnębienia, poirytowaniu, lękach społecznych. Jedna trzecia wszystkich uczniów przekłada się w skali całego kraju na ogromne liczby. Tymczasem epidemia trwa nadal. Badania IPZIN z listopada i grudnia 2021 przeprowadzone wśród uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych oraz ich rodziców i nauczycieli (łącznie N = 10 408 respondentów) pokazały powagę nowego problemu – przezwyciężania trudności związanych z powrotem do nauczania stacjonarnego po długim okresie nauki zdalnej. Trudności najczęściej zgłaszane przez uczniów obejmowały: obniżoną motywację do nauki, zaległości w nauce i trudności ze skupieniem na lekcjach, problemy z powrotem do szkolnego rytmu oraz zły nastrój i przygnębienie. Po 3-4 miesiącach nauki stacjonarnej całkowite przezwyciężenie tych trudności deklarowało tylko 3% dziewcząt i 6% chłopców. Najdłużej utrzymującym się problemem jest obniżona motywacja do nauki, a u dziewcząt dodatkowo zły nastrój i przygnębienie.
W momencie pisania tego tekstu mamy do czynienia z piątą falą zakażeń i nauczaniem zdalnym dla części roczników. W tych okolicznościach odsetek młodzieży zagrożonej dalszym pogarszaniem się kondycji psychicznej będzie rósł, a nie malał.
Gdyby zaszła potrzeba objęcia specjalistyczną opieką psychologiczną czy psychiatryczną tak dużej grupy młodych ludzi, jaka odpowiada 30% populacji uczniów, byłoby to niewykonalne. Pomoc świadczona przez psychologów, psychoterapeutów i psychiatrów ma wielkie znaczenie, ale nie daje się jej realizować w skali masowej – można jej udzielić jedynie niewielkiemu odsetkowi najbardziej potrzebujących. W skali społecznej, w sytuacji tak poważnego kryzysu, jak ten wywołany przez pandemię, konieczne są także inne działania. Działania te powinny być skierowane do całej populacji dzieci i młodzieży, a nie tylko do tych, którzy aktualnie znajdują się w słabej kondycji psychicznej. Uczniów, którzy wciąż są w dobrej kondycji psychicznej trzeba wspierać, by nadal ją zachowali. Ich troska i życzliwość wobec rówieśników może być ważnym ogniwem pomocy dla gorzej radzących sobie psychicznie koleżanek i kolegów. Z kolei uczniowie, którzy mają lekko osłabioną kondycję psychiczną, powinni być wspierani po to, aby nie następowało dalsze pogorszenie ich stanu. Jeśli nie zostaną wdrożone odpowiednie działania wychowawcze i profilaktyczne, wkrótce system specjalistycznego wsparcia psychologiczno-psychiatrycznego może stać się całkowicie niewydolny.
Kluczowym źródłem wsparcia dla dzieci i młodzieży są rodzice i rodzina. Życzliwe słowo, rozmowa, zainteresowanie uczuciami i przeżyciami dziecka – to proste formy wsparcia o wielkim znaczeniu, które mogą być dostępne dla bardzo dużej części uczniów. Dla tych, którzy mają niewystarczające oparcie w rodzinie, osobami pierwszego kontaktu, mogącymi przy pomocy prostych środków udzielać wsparcia, stają się przede wszystkim nauczyciele, a zwłaszcza wychowawcy.
Nauczyciele i wychowawcy są często przekonani, że psychologiczne wsparcie to domena specjalistów – psychologów i pedagogów. Jak wynika z badań prowadzonych przez IPZIN większość nauczycieli nie docenia swojego życiowego i wychowawczego wpływu na młodych ludzi. Tymczasem konkretne, dość proste działania polegające na dbaniu o dobry, pełen życzliwości klimat w klasie, na okazywaniu osobistego zainteresowania uczniom i rozmowach z tymi, którzy budzą szczególny niepokój, mogą zmniejszyć liczbę osób rzeczywiście wymagających opieki specjalistycznej. Jednym z dostępnych dla wychowawcy narzędzi są odpowiednio przygotowane godziny wychowawcze, bazujące na potrzebach uczniów i kreujące przyjazną, pełną empatii atmosferę w klasie.
W raporcie IPZIN (Jak wspierać uczniów po roku epidemii?), którego rekomendacje pozostają aktualne, zamieszczono wykres obrazujący potrzeby młodzieży dotyczące lekcji wychowawczych wyrażane w okresie nauczania zdalnego. Uczniowie młodsi (kl. 6-7) w większym stopniu zgłaszali potrzebę spędzania czasu w sposób luźny, na zabawach, grach, wspólnych wyjściach poza szkołę. Uczniowie starsi (kl. 8 oraz kl.1 i 2 ze szkół ponadpodstawowych) mówili o większym zapotrzebowaniu na rozmowy „o sobie”, o problemach, uczuciach, o relacjach w klasie, szkole, a także o sytuacji na świecie.
Oto zamieszczone w raporcie przykładowe wypowiedzi uczniów:
- Wolałbym żeby na lekcji były omawiane rzeczy które dotykają większości osób w szkole np.: – co zrobić jak brakuje komuś odwagi – jak radzić sobie ze stresem.
- Chciałabym, żeby były poruszone sprawy tego, jak się czujemy na tej nauce zdalnej i czy z nią sobie radzimy w życiu codziennym, również powinny być poruszone nasze problemy.
- Chciałabym, żeby z nami rozmawiała pani psycholog, żebyśmy nie zwariowali zamknięci w domach. Myślę, że i nasza pani wychowawczyni by na tym skorzystała 🙂
- Mówienie o depresji i jak można zmotywować się do nauki, jak poradzić sobie z samotnością
- Chciałbym aby zostało tak jak jest. Pani Profesor zawsze pyta nas czy mamy jakieś problemy, pytania do niej i czy chcemy się czymś podzielić. Wspiera nas bardzo mocno w tym co robimy i pomaga nam przebyć tą trudną drogę.
- Nie oczekuję niczego więcej, ponieważ na naszej godzinie wychowawczej panuje świetna i przede wszystkim luźna atmosfera. Szczerze rozmawiamy i wymieniamy się naszymi przeżyciami z kilku wcześniejszych dni.
- Rozmowa o życiu ogólnie, radzenia sobie właśnie w ciężkich sytuacjach. Co prawda nie mam ich wiele ale jeśli mam, to ciężko je przechodzę, a poza tym przyda się wiedza na przyszłość.
- Rozmowy o tym co się obecnie dzieje, luźne wymiany zdań i mile spędzony czas. Odskocznia od intensywnej nauki.
- Żeby nasza wychowawczyni wykazała większe zainteresowanie klasą, moglibyśmy rozmawiać o tym co się dzieje, jak pomóc bliskim i sobie.(Raport IPZIN str. 68)
„Wzmocnienie i wykorzystanie potencjału wychowawców jest potrzebą czasu epidemii. Zarazem obecna sytuacja kryzysu epidemicznego jest okazją do wprowadzenia trwałych zmian podwyższających znaczenie wychowania i odbudowujących silnie obecny w polskiej tradycji kulturowej etos wychowawcy.” (Raport IPZIN str. 95)
W ostatnich latach w wielu miejscach Polski pojawiają się tablice upamiętniające szczególnie zasłużonych nauczycieli, o których pamięć wciąż żyje.
Wspomina się tych, którzy podczas wojny z narażeniem życia prowadzili tajne nauczanie. Na przykład we wsi Brzozownica Duża (woj. lubelskie) znaleźć można tablicę upamiętniającą Stanisława Wrzoska nauczyciela i kierownika szkoły, który w ciągu pięćdziesięciu lat pracy wychował kilka pokoleń uczniów. W czasie wojny, kiedy na rozkaz niemieckich okupantów kierownicy szkół mieli odebrać uczniom polskie podręczniki, Stanisław Wrzosek oddał zamiast nich makulaturę. W czasie okupacji prowadził tajne nauczanie, a po wojnie, jako działacz społeczny brał udział w wielu inicjatywach, w które angażował mieszkańców wsi.
Szczególnie wzruszająca, bo bardzo osobista, jest tablica pamiątkowa w miejscowości Koziegłowy (woj. śląskie): W tej kamienicy w latach 1945-1952 mieszkała moja nauczycielka pani Wanda Mazurek. Po latach zrozumiałem, jak wiele jej zawdzięczam. Wdzięczny uczeń. Tablica została wmurowana w 2014 roku. Pokazuje to, jak ważną osobą była pani Mazurek dla swojego ucznia, skoro upamiętnił ją po 60 latach.
Również obecnie wielu nauczycieli odgrywa ważną i pozytywną rolę w życiu młodych ludzi. Pokazują to wyraźnie dane z badania IPZIN przeprowadzonego w listopadzie 2021 wśród ponad 3300 uczniów klas 6-8 szkół podstawowych i 1-2 szkół ponadpodstawowych. Na pytanie Czy miałeś/łaś kiedykolwiek w swoim życiu nauczyciela, wychowawcę, któremu wiele zawdzięczasz (który Ci pomógł, dodał wiary w siebie, nauczył czegoś ważnego o życiu)? twierdząco odpowiedziało 72% dziewcząt i 70% chłopców.
Badania IPZIN pokazują także, że w pierwszym roku pandemii, w porównaniu z uczniami i rodzicami, to właśnie „nauczyciele byli grupą o najniższym średnim indeksie kondycji psychicznej” (raport IPZIN str 50).
Na konsekwencje tego zjawiska raport zwraca szczególną uwagę. „Epidemia, która zmieniła i utrudniła życie całego społeczeństwa, utrudniła również wypełnianie podstawowych zadań rodzicom i nauczycielom. Trudności przeżywane przez dorosłych w czasach kryzysu związanego z epidemią COVID-19 ograniczają ich możliwości skutecznego wspierania dzieci. W refleksji nad skutecznym wspieraniem kondycji psychicznej uczniów nie można tego faktu pominąć – dokładnie na tej samej zasadzie, jak w ratownictwie, gdzie bezpieczeństwo ratownika musi być brane pod uwagę. Jeśli je zlekceważymy, ratownik nie udzieli skutecznej pomocy. Zrozumienie obecnej sytuacji i trudności przeżywanych przez rodziców i nauczycieli jest warunkiem mądrego uwzględnienia ich potencjału we wspieraniu psychicznym dzieci i młodzieży. Mądrego, a więc biorącego pod uwagę zarówno aktualne możliwości dorosłych, jak i aktualne ograniczenia.”(Raport IPZIN str 46).
Autorzy raportu zwracają uwagę na fakt, że od wielu dziesięcioleci to nauczanie, a nie wychowanie jest priorytetem w polskich szkołach. Skutkuje to obniżaniem kompetencji wychowawczych nauczycieli i spadkiem wiary w znaczenie ich roli wychowawczej. W rezultacie do specjalistów delegowane są nie tylko poważne problemy, ale niejednokrotnie także takie, którym mogłyby zapobiec działania nauczycieli i wychowawców. Delegowanie zbyt wielu problemów do specjalistów jest w kryzysowym czasie epidemii strategią nierealistyczną. Potrzebne jest wyposażenie nauczycieli w odpowiednie narzędzia poszerzające ich umiejętności wychowawcze i ułatwiające pracę wychowawczą. Potrzebne jest także podwyższenie statusu wychowania w systemie edukacji oraz idący za tym wzrost ilości i znaczenia szkoleń podwyższających kompetencje wychowawcze. Dzięki umiejętnościom nabytym podczas takich szkoleń, nauczyciele mogliby sami rozwiązać dużą część problemów, z jakimi zmagają się uczniowie i tylko najtrudniejsze przypadki kierować do specjalistów. Doświadczenie sukcesów na polu wychowawczym skutkowałoby podniesieniem wiary nauczycieli we własne możliwości i tym samym mogłoby wpłynąć korzystnie na ich satysfakcję z pracy, zapobiegać wypaleniu zawodowemu, podnosić kondycję psychiczną i prowadzić do wzrostu społecznego uznania.
Wartościową i nowatorską propozycję wspierającą kondycję psychiczną uczniów i wykorzystującą potencjał zawarty w pracy wychowaczo-profilaktycznej nauczycieli stanowi Szkolna inicjatywa profilaktyczna Nawigacja w każdą pogodę, będąca bezpłatnym pakietem narzędzi badawczo-profilaktycznych do samodzielnego wykorzystania przez kadry szkolne. Została ona opracowana przez IPZIN jako część projektu realizowanego w ramach Programu Ministra Edukacji i Nauki Społeczna odpowiedzialność nauki.
Do chwili obecnej włączyło się w nią ponad 900 szkół i wciąż zgłaszają się nowe.
Celem tej inicjatywy jest nie tylko poprawa kondycji psychicznej uczniów, ale także zapobieganie wynikającym z jej obniżenia problemom (przemoc, cyberprzemoc, korzystanie z substancji psychoaktywnych, różnego typu uzależninia behawioralne). Co więcej, Nawigacja w każdą pogodę to inicjatywa, która zawiera konkretne narzędzia ułatwiające budowanie dobrej atmosfery i wzajemnej empatii w środowisku szkolnym obejmującym uczniów, rodziców i nauczycieli. Dzięki zastosowaniu specjalnie opracowanej aplikacji internetowej każda szkoła może sama przeprowadzić wartościowe badania diagnostyczne i z dnia na dzień otrzymać wykresy z wynikami, które są świetnym materiałem do dalszej pracy z młodzieżą, rodzicami i gronem pedagogicznym. Inicjatywa ta przyczynia się do wzrostu kompetencji wychowawczych rodziców i nauczycieli, a uczniów wyposaża w konkretne sposoby radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. (Więcej informacji na stronie www.ipzin.org).
Po niemal dwóch latach epidemii wzrasta jeszcze waga głównej rekomendacji z raportu IPZIN:
„Działania wychowawcze, profilaktyczne i pomocowe na rzecz wsparcia psychicznego dzieci i młodzieży powinny stać się priorytetem systemu edukacji zarówno w obecnej fazie pandemii, jak w okresie bezpośrednio po jej wygaśnięciu.
O ile dzieci i młodzież są grupą stosunkowo najmniej zagrożoną ciężkim przebiegiem choroby wywołanej wirusem COVID-19, to właśnie tę grupę silnie dotykają konsekwencje psychiczne, emocjonalne i rozwojowe przedłużającego się kryzysu.
Przywrócenie od dawna zaburzonej równowagi między przewartościowanym nauczaniem a niedowartościowanym wychowaniem uzupełnianym o profilaktykę nie powinno mieć charakteru tymczasowego lecz pozostać jako trwała zmiana w systemie edukacji.” (Raporthttps://ipzin.org/images//pdf/Raport_jak_wspierac_uczniow_po_roku_epidemii.pdf Jak wspierać uczniów po roku epidemii? IPZIN str 84)